środa, 29 kwietnia 2015

2015 Free-Motion Quilting Challenge - Challenge with Christina Cameli

Tak, tak czas leci - to już czwarte wyzwanie w zabawie u Darlene . 


Uszyłam poduszkę zgodnie z wyzwaniem nr 4.


Uszyłam taką wiosenną i zielono mi:)


Pikowanie generalnie trudne nie jest, ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.  Trzeba trochę  cierpliwości i precyzji  - moje kamienie  idealne nie są ...


Z początku efekt nie był zadowalający, ale  przy skończeniu pikowania i  zrobieniu lamówki  - nawet byłam zaskoczona, że jest prawie tak jak na filmiku u  Christine .

Fajnie  tam podpatrzeć na nowe  wzory pikowania i nie tylko ...

czwartek, 23 kwietnia 2015

Smycz, smycz - odpowiedź jest prosta!

Tyle mi się ich nazbierało, że już zaczęły mnie denerwować.  Pewną ilość wywiózł mąż do Afryki, kiedy pojechał po moje szmatki i pozwiedzać. Dzieciaki były szczęśliwe! 
Smycze.... fajny gadżet  - bardzo pożyteczny ... ale bez przesady ... no ile można ich mieć!!!


I muszę przyznać, iż do uszycia kolejnej rzeczy zainspirowała mnie  Ulka -   "Szycie  Uli" i jej ostatni post , o wykorzystaniu krajek od materiałów. Swoją drogą, byłam pod wrażeniem, ile ich nazbierała.
Zatem pomyślałam, iż skoro z takich wąskich krajek można uszyć  coś... to ze smyczy również.
Ułożyłam smycze na podłodze ...
             

 I tak oto powstała niezwykle zwykła torba na zakupy, na plażę:

 
Smycze są dość "ciężkie", więc torba jest przez to stabilna i fajnie się ją nosi.




Torba oczywiście znalazła się na wystawie  Lub.Patchwork.pl, na którą nadal serdecznie zapraszam:)

A Wy co myślicie o nowym sposobie na smycze???


sobota, 18 kwietnia 2015

Afrykańskie słońce

Ach wernisaż, ach wernisaż .... ciągle jeszcze szum w głowie ... ze szczęścia, ale jeszcze na relację musicie zaczekać, bo życie pędzi, a ja dzisiaj idę na urodziny.
Więc bez wytchnienia zasiadłam do maszyny.    

Wyciągnęłam wszystkie swoje afrykańskie materiały   i   namalowałam afrykańskie  słońce...





Chciałam, aby mój prezent  był taki eneregetyczny, rozweselał w jesienne dni i powodował uśmiech przez   cały dzień.


Na drugiej stronie widać wzorki pikowania ...  - miesterna pajęczyna nici...

i życzenia...

Sto lat, sto lat jubilacie:)



środa, 15 kwietnia 2015

Słonie na balkonie

Słoń afrykański jedzie już w paczce do Łodzi - biorę udział w akcji Setki słoni dla dzieciaków .

Dla chorych dzieciaków ze szpitala i przychodni... na szczęście:)

Spodoba się?


Akcja trwa do 20 kwietnia - może ktoś jeszcze zdąży i uszyje kolejnego słonia...



A przy okazji zapraszam na jutrzejsze wydarzenie: pierwszą wystawę  naszej grupy  Lub.patchwork.pl



już prawie wszystko gotowe ....   prace wiszą, napisy przyczepione, plakaty rozwieszone.... tylko czekamy na gości ....
Przybywajcie....

sobota, 11 kwietnia 2015

Pędzel, pędzelek, pędzeleczek...

Sama mam aż dwa pędzle do  makijażu  i uważam, że jak na moje zdolności makijażystki to wystarczy. 
Ale mieć dziesięć pędzli????  Lata nauki, który do czego służy:)
Która  ma tyle pędzli ta wie, że to nie lada sztuka o nie dbać. I jak je przechowywać.
Sprawa jest prosta kiedy ma się odpowiednie etui.
Pierwsze co, to wzięłam do ręki  podręcznik "Patchwork dla początkujących".   Jest tam projekt takiego etui. Pomimo, iż nie uważam się za początkującą "szyjącą"  jakoś ten opis do mnie nie dotarł.
Uznałam, że moja intuicja i kreatywność muszą mi wystarczyć, żeby takie praktyczne etui uszyć.
Fakt, że pierwsze doświadczenie z szyciem etui mam za sobą, co prawda na klucze i śrubokręty ale potrzeba  była podobna - zachować ład :)
Oto moja wersja:






Takie zrolowane, związane sznurkiem zabiera mało miejsca w torebce. Jest wygodne. Jednym pociągnięciem się rozwija  i możemy  dokonywać autokorekty.

A Wy jaki macie sposób na  przechowywanie swoich akcesoriów?

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Wielkanocne poduchy

Wszystkiego się spodziewałam, ale takiej aury w Wielkanoc niekoniecznie. Chyba wypadałoby zmienić kalendarz i ustanowić o tej porze Święta Bożonarodzeniowe.
Ale za to jaki plener na zdjęcia:) Wymarzony!!!


Bezkresne połacie nieskazitelnie białego, nietkniętego puchu... niedoczekany widok  tej zimy... a ne wciągnięcie ręki tej wiosny



Poduszki mają standardowy wymiar 40x40 i włożyłam do nich wypełnienie. Do tych poniżej  nie mam wypełnienia, bo są uszyte na specyficzny wymiar do poduszek do kompletu z  wersalką.

Zamiast jajek w koszyczku mam patchworkową choinkę...




Zobaczcie jeszcze kilka fotek z okolicy... oj trafiło nam się  cudnie




Tyyyyle zdrowia co tu śniegu Wam  życzę na cały rok:)