czwartek, 17 sierpnia 2017

pomoc dla Marty

Uszyłam  patchwork z moich ulubionych afrykańskich tkanin! Tym samym chciałabym pomóc bardzo koleżance z Rytla, której dom i obejście bardzo ucierpiały piątkowej nawałnicy. Marta jest moją, naszą koleżanką od patchworków. ..w grupie na Fb jest nas ponad tysiąc😊 każdy pomaga jak umie. ..nie mam pilarki, samochód nam się zepsuł ale umiem szyć😊więc ja tu sobie w cieple od piątku szyję a oni walczą z żywiołem i perspektywą braku prądu przez miesiąc. Narzuta jest prosto spod igły, nawet nici nie schowałam ale się bardzo spieszyłam bo dla nich każda złotówka jest ważna. Narzuta jest rozmiaru na pojedyncze łóżko 200×135. Puściłam info w świat. I poszło  - dziewczyny udostępniały info – to się pączkowało  i wypączkowało tym, iż w ciągu doby znalazła się Ania z Warszawy, która przekazalła 1500 zł do Marty.



To było szalone ... ale cudowne  dostać komentarz  "FilipHajzer":)

Wszystkim,  którzy włączyli się w pomoc  bardzo dziękuję

6 komentarzy:

  1. Jeszcze raz gratulacje Asiu! Wspaniały pomysł, wielkie serce i wsparcie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, czasami te spontaniczne akcje dają najlepsze efekty

      Usuń
  2. Narzuta jest piękna, bardzo energetyczna, a Ty masz wielkie serce, głębokie ukłony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś jednak jest w tym afrykańskim słońcu - jednych pali drugich ładuje energią :) dziękuję

      Usuń
  3. Asiu, ostatnio mało mnie w internecie i nic nie wiedziałam o tej akcji :(jestem bardzo poruszona tym co spotkało tych wszystkich ludzi dlatego chylę czoła przed Tobą za wielkie serce i realną pomoc pozdrawiam Cię serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja do dzisiaj kiedy oglądam relacje z FB - te prawdziwe - mam gęsią skórkę - cieszę się że moja akcja tak sie pozytywnie skończyla w tym tak mało pozytywnym wydarzeniu, ale mnie to przekonało, iz nasza grupa ma moc:)

      Usuń